Pewnie jak wiekszosc dziewczyn planujące pielęgnację i zapuszczanie włosów,
zaczęłam od tego samego;
- szampon (oczywiscie DERMENA) włosy przestały po nim leciec
- odżywka ( ekstrakt z drożdży piwnych JOANNA) bardzo wydajna aczkolwiek chyba zbyt łagodna
- maska do włosów (regenerująca GLORIA) najlepsza maska,jesli zaczniecie od niej to ciężko bedzie wam znalezc cos równie dobrego.
- farba (henna KHADI) potraktowałam ją jak ziołowy kompres przyciemniający włosy;niewygodna w aplikacji ale sama natura chciałabym jej używac tylko jakos krótkotrwała.
- olej(stymulujący wzrost KHADI) cos czego nigdy nie robiłam z racji moich cieniutkich i przetłuszczających sie włsów i to był błąd;robi niesamowitości pięknie lsniące i na moje oko szybko rosnące włosy-polecam wszystkim;ale...ja cię kręce jaki zapach brr.. nawet się odważyłam zaaplikowac go na całą noc,włosy się bardzo cieszyły;)dla mnie to zapach lekarskich ziół,stosuję twardo ale raczej mojego nosa nie namówie na zmiane zdania;p
Chciałam przedstawic cos z ekstraktem różnych olejków bo w olejkach sie zadurzyłam poprostu.
ALVERDE(natur kosmetik)
2fazowa kuracja(przed użyciem wstrząsnąc)ponieważ na górze unoszą się olejki.
(jest wzmianka od producenta,że nie zawiera mineralnych olejków więc na +)
- aloe vera
- extrakt z kwiatu hibiskusa
- gliceryna
- olejek słonecznikowy
- na bazie kwasu mlecznego
- coco caprylate (i proszę tez jakaś cząstka kokosowa się znalazła)
Piękny zapach;lekko kwiatowy z nutką kokosową.
Pojawia się miękkośc i lśnienie aplikuje się go na wilgotne włosy.
Trzeba uważac by nie przedobrzyc można przetłuscic włosy a plus w tym,ze fajnie nawilża.
Mam jeszcze kilka fajnych produktów w zanadrzu.